poniedziałek, 18 listopada 2013

25.09.2013 r. - Transport miejski

Nadal nie do końca rozgryźliśmy system wg jakiego kursują marszrutki. Codziennie wysiadamy pod uczelnią na innym przystanku i gdy wracamy do akademika autobus staje na zupełnie innym przystanku niż dnia poprzedniego. Najpierw myśleliśmy, że jeżdżą tak jak w Polsce - po jednej trasie w te i we wte, potem, że jeżdżą po prostu w kółko, a teraz to już nie mamy pomysłu. Po prostu jeżdżą dziwnie. Przepisy ruchu drogowego być może jakieś są, ale chyba nikt o nich nie słyszał. Np.: dziś marszrutka, którą jechałam na zajęcia, żeby ominąć korek, wjechała beztrosko na chodnik, przejechała kilkadziesiąt metrów, o mało nie zahaczając o schody do cerkwi i wróciła na ulice za skrzyżowaniem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz