W trakcie orientation week
wyłożono nam również zasady bezpieczeństwa na kampusie oraz
przedstawiono różne środki, jakie Uniwersytet oferuje, by studentom żyło
się miło i spokojnie. Mysz uznała, iż jest to tak ciekawy temat, że
zasługuje na oddzielną notkę zwłaszcza, że wkrótce potem musiała jeszcze
przejść szkolenie z bezpieczeństwa seksualnego.
Na
kampusie znajduje się specjalny uniwersytecki posterunek policji. Jeden
z tamtejszych policjantów pojawił się na naszym orientation week.
Tłumaczył, że niebezpiecznie jest chodzić po kampusie samotnie po
zmroku, dlatego wieczorem zawsze powinniśmy wychodzić w co najmniej
kilkuosobowych grupach. Jeśli chcemy wrócić późno z biblioteki do
akademika, to powinniśmy skorzystać ze służby eskortowej. Dzwoni się pod
podany numer, przychodzi strażnik i odprowadza was do akademika.
Koleżanka, która ostatnio z tego korzystała została nawet odwieziona
radiowozem. Dodam, że odległość to kilkaset metrów. Jeśli wiemy o jakimś
przestępstwie, powinniśmy to niezwłocznie zgłosić dzwoniąc lub
wysyłając sms na uniwersytecki posterunek. Jeśli boimy się zadzwonić to
istnieje specjalna apka do komunikacji z policją. Umożliwia ona np.:
zrobienie zdjęcia kogoś kto właśnie kradnie rower pod waszym oknem i
natychmiastowe wysłanie na policję. Istnieje także inna aplikacja do
osobistego użytku między studentami, która działa jak mapa Huncwotów w
Harrym Potterze. Pomoże ona twoim przyjaciołom czuwać nad tobą.
Wprowadza się do niej jako punkt A. swoje miejsce wyjścia i jako punkt
B. miejsce docelowe a osoba, do której idziecie, obserwuje was jako
kropeczkę przemieszczającą się na mapie kampusu. Jeśli kropeczka
zatrzyma się na podejrzanie zbyt długo, przyjaciel może do was zadzwonić
by sprawdzić czy wszystko w porządku. Na lokalnym posterunku prowadzony
jest również bezpłatny kurs samoobrony. Jeśli padliście ofiarą
przestępstwa seksualnego powinniście to niezwłocznie zgłosić do
specjalnie w tym celu utworzonego biura. Zostanie wam udzielona wszelka
niezbędna pomoc medyczna i psychologiczna. Jeśli zdecydujecie się złożyć
doniesienie na policji oczywiście zostanie wszczęte śledztwo przy
zachowaniu waszej anonimowości. Jeśli ktoś was prześladuje możecie nawet
dostać ochronę.
W
kilka dni później musieliśmy przejść obowiązkowe szkolenie online z
zakresu bezpieczeństwa seksualnego. Na początek trzeba było podać swoje
ogólne dane demograficzne np:
Sex? (do wyboru): male, female other;
gender (do wyboru) man, woman, transgender, other;
sexual orientation (do wyboru) gey, lesbian, heterosexual, pansexual, queer, bisexual, asexual other.
Konia z rzędem kto mi powie co oznacza "Other" w dwóch ostatnich przypadkach.
Pytano
m.in. o: wiek, rok i kierunek studiów, przynależność do organizacji
studenckich, rasę (Mysz dowiedziała się przy tej okazji że należy do
rasy Kaukaskiej), poziom i rodzaj wykształcenia rodziców, miasto, stan i
kraj gdzie się urodziło, gdzie się wychowało i gdzie się chodziło do
szkoły, czy się ma rodzeństwo i czy się pracuje.
Pytania dotyczące życia seksualnego to np:
Czy kiedykolwiek okłamałeś przyjaciół albo partnera w kwestii tego ilu partnerów seksualnych miałeś?
Jak często pijesz alkohol przed podjęciem aktywności seksualnej?
Czy kiedykolwiek zgwałciłeś kogoś ?
Czy kiedykolwiek zostałeś zgwałcony?
Oczywiście
całe szkolenie było anonimowe, ale Mysz jako już dyplomowany (haha)
psycholog idzie o zakład, że to właśnie na podstawie takich
kwestionariuszy potem "Amerykańscy naukowcy dowodzą, że" Afroamerykanie,
których przynajmniej jeden z rodziców ukończył technikum samochodowe
gwałcą swoich partnerów częściej, niż biali biseksualiści wychowani na
środkowym zachodzie.
Szkolenie
właściwe przypominało lekcje przygotowania do życia w rodzinie i to na
tym wczesnym etapie nakłaniającym do refleksji nad tym za co siebie
cenicie i jakich swoich cech nie lubicie, jakich cech szukacie u innych a
jakie wam przeszkadzają. Jakie cechy są kulturowo przypisywane kobietom
i mężczyznom i czy się z tym zgadzacie. Jak rozpoznać niezdrowy związek
i jak się przed nim bronić. Wyjaśniano, że przemoc seksualna to nie
tylko przemoc fizyczna, ale także, a może przede wszystkim, przemoc
psychiczna. Było dużo filmików pokazujących, że zazdrość, zaborczość
albo stalkowanie nie są cechami normalnego związku. Żeby było poprawnie
politycznie niektóre przedstawiane w przykładach pary były homoseksualne
inne heteroseksualne, niektóre były białe inne mieszane, pojawiali się
nawet przedstawiciele bliskiego i dalekiego wschodu.
Na koniec Mysz musi przyznać, że
Amerykańscy studenci faktycznie biorą sobie bardzo do serca te wszystkie
zasady bezpieczeństwa. Wieczorem odprowadzają, a nawet odwożą się
wzajemnie do akademika i nie ma mowy, żeby wypuścili was w samotną
podróż przez te 200 metrów dzielących was od waszego mieszkania.
Międzynarodowi studenci mają to jednak w głębokim poważaniu. Jedni jak i
drudzy żyją wciąż cali i zdrowi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz